GALETTES BRETON, naleśniki po bretońsku

             Naleśniki. Każdy je zna. Te tradycyjne są z twarogiem, owocami lub dżemem. Bywają z wytrawnym nadzieniem. A co powiecie na naleśniki z mąki gryczanej z warzywnym, mięsnym lub rybnym farszem i obowiązkowo z jajkiem? Takie są naleśniki po bretońsku, czyli galettes breton. To świetna opcja na lżejszy obiad lub kolację ze znajomymi. Robi się je szybko, jeszcze szybciej znikają. I to płynne żółtko.... :) Jajko sadzone na wierzchu to kolejna cecha charakterystyczna tych naleśników.

Myślałam, że skoro są z mąki gryczanej, to będą smakować podobnie jak kasza gryczana, jak to było w przypadku chleba gryczanego. Dużym zaskoczeniem było, że naleśniki w ogóle nie przypominają w smaku kaszy! Są tylko nieco bardziej wytrawne. Śmiało więc sięgajmy po mąkę gryczaną.
A czym się różnią naleśniki galettes od crepes? Pierwsze są z mąki gryczanej i najczęściej z wytrawnym nadzieniem, a crepes są z mąki pszennej i raczej na słodko, np. crepes suzette.

Składniki (na 6-8 naleśników):

• 200 g mąki gryczanej
• 2 małe jajka
• szczypta soli
• chlust oleju
• 2-2,5 szkl. wody

Propozycje nadzienia:

• brokuł, łosoś, gorgonzola, jajko
• szynka, cebula, ser żółty, jajko

Podane składniki na ciasto naleśnikowe miksujemy do uzyskania gładkiej konsystencji. Ma być lejąca się.

Partiami smażymy naleśniki nieco grubsze niż tradycyjne naleśniki (by farsz ich nie rozmiękczył).

Farsz z brokuła i łososia: brokuła gotujemy al dente, odcedzamy, dzielimy na małe różyczki, które układamy na środku naleśnika. Na to kawałki wędzonego łososia i gorgonzola pokrojona w kostkę. Na środku robimy niewielkie wgłębienie, w które wbijamy jajko. 

Farsz z szynki i sera: cebulę siekamy, szynkę kroimy w kostkę, przesmażamy razem na rumiano. Ser ścieramy. Na środku naleśnika układamy porcję szynki z cebulą, na to ser. We wgłębienie na środku wbijamy jajko.

Brzegi naleśnika zakładamy do środka tworząc kształt kwadrata. 

Całość zapiekamy kilka minut, aż białko się zetnie.

Oryginalnie naleśniki z farszem i jajkiem zapieka się na patelni. Ja jednak nie wierzyłam, że uda się osiągnięcie efektu ściętego jajka smażąc całość na patelni (gdy jajko leży na naleśniku z farszem). Postawiłam na sprawdzony piekarnik;)

Smacznego życzą